Strajk
w Tesco, czyli 800 zł netto...
20.02.2008
Przez dwie godziny nie był czynny
hipermarket Tesco w Tychach. Ostrzegawczy strajk
zorganizowali tam związkowcy z "Sierpnia 80",
domagając się w ten sposób podwyżek płac dla wszystkich
pracowników tej sieci handlowej w Polsce.
"Akcja zakończyła się sukcesem,
pokazaliśmy ilu nas jest i czego oczekujemy" -
powiedziała szefowa komisji zakładowej "Sierpnia
80" Elżbieta Fornalczyk. Jak podała, tyski sklep
zatrudnia prawie 400 osób, blisko połowa z nich należy do
"Sierpnia 80", w tym hipermarkecie nie działają
inne związki zawodowe.
Według Fornalczyk, do protestu przyłączyli
się też pracownicy niezrzeszeni w związku. Liczbę
uczestników strajku szacuje na 100- 150 osób. "Akcja
zakończyła się pełnym sukcesem" - oceniła.
Według związkowców, w sklepach sieci
Tesco płace są zbliżone do najniższych przewidzianych
prawem stawek. "Pomimo pracy w soboty i niedziele
zarabiamy na rękę 800-1100 zł. Chcieliśmy, by ktoś
wreszcie zauważył, w jaki sposób jesteśmy traktowani. To
nam się udało" - podkreśliła Fornalczyk.
Pod marką Tesco w Polsce działa
prawie 300 sklepów, ponad 20 stacji benzynowych i kilka
centrów dystrybucyjnych. Do sieci Tesco należy też ponad
30 supermarketów Savia. Jak podała spółka na swojej
stronie internetowej, w 2006 r. obroty grupy Tesco
przekroczyły 6,5 mld zł. (PAP)
Źródła: gazeta.pl pb.pl solidarnosc-tesco.pl
|